Nie wiem jak u Was, ale mi parkowanie prostopadłe sprawiało trochę więcej trudności, niż parkowanie równoległe - mimo pozorów. Po jakimś czasie jednak wyczułam, w którym mniej więcej momencie powinnam zacząć skręcać.
Większość poradników mówi, że powinniśmy podjechać w odległości 2 m od zaparkowanych już samochodów. Warto jednak pamiętać, że to w jakiej odległości możemy się ustawić, zależy wyłącznie od wielkości parkingu. Jeśli mamy szerokie pasy ruchu, gdzie zmieściłyby się 3-4 samochody, okej, można ustawić się 2 m od samochodów, ale jeśli mamy mało miejsca, jeden metr wystarczy. Ja na przykład zawsze miałam ograniczoną przestrzeń. Parkuje się tak jak w przypadku łuku, na pierwszym biegu, na pół sprzęgle i tak, aby nie ściąć zakrętu i nie najechać na linię/nie uderzyć w zaparkowany samochód. Różne źródła podają różne sposoby. Zależy to w dużej mierze od naszej przestrzeni do parkowania. Ja preferuję sposób na lusterko/reflektory + wyczucie.

Parkowanie przodem po prawej


Włączamy prawy kierunkowskaz. Gdy nasze zewnętrzne prawe lusterko minie obrys samochodu, przed którym będziemy stać (kolejność od lewej do prawej), wtedy zaczynamy kręcić kierownicą do oporu w prawo. Gdy nasz samochód zaczyna się prostować, pomału odkręcamy koła w lewo i hamujemy. Możemy dokończyć prostowanie kół już po zatrzymaniu, ważne żeby nie uderzyć w krawężnik. Gdy egzaminator wyda nam polecenie o opuszczeniu stanowiska, wtedy wyjeżdżamy w tym kierunku, z którego przyjechaliśmy, czyli znów jedziemy w prawo, tyle że do tyłu. Ponownie włączamy kierunkowskaz prawy i od razu zaczynamy kręcić kierownicą, ale nie do oporu! Pomału zaczynamy jechać w prawo, ale całkowicie skręcamy dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że nasza maska nie uderzy w bok samochodu stojącego obok. Ważne jest, aby bacznie obserwować całą przestrzeń obok nas, aby nie zarysować samochodu, aby nie wjechać w kogoś kto jedzie jednym z pasów ruchu za nami oraz aby nie stratować żadnego pieszego, który akurat przechodził obok. Drugi sposób ma swój punkt zaczepienia na reflektorach. Gdy nasze prawe zewnętrzne lusterko jest na wysokości lewego reflektora samochodu, który będzie zaparkowany za nami (kolejność od lewej do prawej), wykonujemy skręt w prawo. Sami musicie dopasować, która odległość będzie lepsza i zapewni możliwość opuszczenia samochodu z obu stron. Może okaże się, że należy skręcić, gdy lusterko nie minie obrysu auta, ale będzie na wysokości zewnętrznej części reflektora? Wyczucie jest najważniejsze.

Parkowanie przodem po lewej


Poruszamy się tylko prawym pasem ruchu. Włączamy lewy kierunkowskaz. Skręcamy wtedy, gdy nasze lewe zewnętrzne lusterko minie obrys samochodu, za którym będziemy stać (kolejność od lewej do prawej). Tutaj jest prościej niż po prawej stronie, ponieważ mamy więcej miejsca do wykonania manewru. Również, gdy samochód będzie się prostował i ustawiał równolegle do innych samochodów, pomału prostujemy koła i hamujemy, aby nie uderzyć mocno w krawężnik. Tu także możemy wyprostować całkowicie koła dopiero po zatrzymaniu. Jeśli mamy opuścić stanowisko wyjeżdżamy w lewo, więc włączamy lewy kierunkowskaz. Patrzymy w prawo, czy nikt nie nadjeżdża i gdy już przejedziemy pewną odległość na prostych kołach z miejsca parkingowego, zaczynamy skręcać w lewo, aby znaleźć się na prawym pasie. Obserwacja jest najważniejsza. Okaże się, że tak naprawdę macie dobre wyczucie!

Parkowanie tyłem po prawej


Moim zdaniem prostszy i bardziej praktyczny sposób. Dzięki niemu możemy bez stresu wjechać przodem na nasz pas ruchu, gdy opuszczamy parking i włączamy się do ruchu. Podjeżdżamy jakieś 2 m za miejscem, w które będziemy cofać. Włączamy prawy kierunkowskaz i obserwujemy przestrzeń za szybą tylnego prawego pasażera. Gdy zobaczymy, że w prawym krańcu szyby mignie nam znaczek z marką samochodu, przed którym będziemy parkować (kolejność od lewej do prawej), wtedy skręcamy do oporu w prawo. Obserwujemy w prawym lusterku, czy samochód nam się mieści, potem w lewym, czy wciśniemy się obok samochodu po lewej. Gdy zaczynamy się prostować w stosunku do innych aut, odkręcamy kierownicę w lewo i patrzymy przez prawe ramię do tyłu, aby ocenić sytuację za nami. Lekko dojeżdżamy do krawężnika i hamujemy. Warto wspomnieć, że gdy po zaparkowaniu po naszej lewej stronie będzie stał mały samochód typu Cinquecento, wtedy musimy zacząć skręcać zanim zobaczymy znaczek z marką. Wyjeżdżamy w prawo włączając kierunkowskaz, skręcamy dopiero wtedy, gdy będziemy pewni, że nie uderzymy samochodów obok, czyli nie od razu, musimy się lekko wychylić.